29 research outputs found

    Artificial intelligence-driven antimicrobial peptide discovery

    Full text link
    Antimicrobial peptides (AMPs) emerge as promising agents against antimicrobial resistance, providing an alternative to conventional antibiotics. Artificial intelligence (AI) revolutionized AMP discovery through both discrimination and generation approaches. The discriminators aid the identification of promising candidates by predicting key peptide properties such as activity and toxicity, while the generators learn the distribution over peptides and enable sampling novel AMP candidates, either de novo, or as analogues of a prototype peptide. Moreover, the controlled generation of AMPs with desired properties is achieved by discriminator-guided filtering, positive-only learning, latent space sampling, as well as conditional and optimized generation. Here we review recent achievements in AI-driven AMP discovery, highlighting the most exciting directions

    Severe hypocalcaemia in the course of the coeliac disease in a 34-year-old patient — a case report

    Get PDF
    An atypical form of a coeliac disease, with the predominance of others then gastrointestinal symptoms, is increasingly recognized in adult patients. Atypical symptoms includes: hypochromic anaemia, electrolytic disturbance, neurological symptoms, osteopenia, osteoporosis and others. The report presents a case of a 34-year-old male admitted to the Department of Internal Diseases, Connective Tissue Diseases and Geriatrics in Gdansk, due to a severe hypocalcaemia (4.92 mg/dl). The coeliac disease was diagnosed based on the clinical course, serologic tests and on the histopathological exam of the small intestine sample. The implementation of the gluten free-diet resulted in a significant clinical improvement of patient’s condition. Early diagnosis and implementation of the glutenfree diet are crucial for regaining a normal functioning and decreasing the risk of severe complications

    Kompetencje społeczne w edukacji, pracy socjalnej i relacjach zawodowych

    Get PDF
    W dzisiejszej dyskusji dotyczącej siły i słabości polskiego środowiska akademickiego – mając na względzie przyczyny i uwarunkowania jego wyraźnych zaniedbań, opóźnień i ograniczeń w porównaniu z univesitas Europy Zachodniej – coraz częściej pojawiają się pytania dotyczące umiejętności i kompetencji, jakie absolwenci naszych uczelni zdobywają w trakcie uniwersyteckiej edukacji. Wśród tych „umiejętności i kompetencji” wyróżniają się te, które sprzyjają konstruowaniu dobrych relacji interpersonalnych. Należą do nich: kompetencje i umiejętności komunikacyjne, umiejętności budowania bliskich relacji z innymi ludźmi, sfera tzw. roztropności emocjonalnej, czyli zdolność postrzegania, oceniania i wyrażania emocji, sprawność w rozumieniu i analizowania informacji emocjonalnej, a wreszcie – sztuka regulowania przestrzeni emocjonalności. Wszystkie wymienione umiejętności, nazywane „kompetencjami społecznymi” albo „społecznymi umiejętnościami miękkimi”, w praktyce akademickiej uznawane są coraz powszechniej za fundamentalny „budulec” wszelkich instytucji społecznych zarówno w skali „makro”, jak i „mikro”. Krucha struktura polskiej przestrzeni publicznej, niestabilność sektora prywatnej przedsiębiorczości czy też słabość instytucji rodziny przekonują jednak, że wiążąca siła kompetencji społecznych wciąż pozostaje nader wątpliwa. W przedstawianej pracy zbiorowej – będącej pokłosiem zorganizowanej wiosną 2012 roku konferencji naukowej Studenckiego Koła Umiejętności Społecznych, działającego przy Wydziale Pedagogiczno-Artystycznym UAM w Kaliszu – stawiamy pytania o jakość, charakter i specyfikę wspomnianego „budulca” życia społecznego, warunkują- cego sposoby funkcjonowania różnorodnych zawodów. Konferencyjne analizy i refleksje, dyskusje i płynące z nich wnioski odsłoniły zaskakujący fenomen. Z jednej strony wszyscy uczestnicy seminarium uznali, że podejmowane kwestie kompetencji społecznych są rzeczywiście ważne, lecz zarazem, niestety, najczęściej niedoceniane. Ale z drugiej strony okazało się, że dyskutanci operowali 6 często rozbieżną teoretycznie aparaturą pojęciową, istotnie utrudniającą naukowe porozumienie, wspólne wypracowanie odpowiedniej terminologii i badawczej perspektywy. Zagadnienie społecznych umiejętności miękkich obnażyło więc znaczące zróżnicowanie: prelegenci różnili się między sobą, bo w czym innym upatrywali istotę czy sedno problemu kompetencji społecznych. Taka sytuacja zintensyfikowała przede wszystkim kontrasty, utrudniając znacząco sformułowanie konstruktywnych wniosków. Prawdopodobną przyczyną zaistniałej sytuacji jest fakt niezmiennie niskiego stopnia zaawansowania badań nad problematyką kompetencji społecznych. Pomimo że literatura przedmiotu na przestrzeni ostatnich dwóch dekad wskazuje na rosnące zainteresowanie poruszanymi kwestiami, ciągle trudno mówić o stosowaniu spójnej i jednolitej aparatury pojęciowej, w której ta problematyka byłaby ujmowana, opisywana i badana. Inną przyczyną tego stanu rzeczy może być jednakże zróżnicowanie przygotowania oraz doświadczenie akademickie autorów zebranych w książce tekstów: dla wielu z nich była to bowiem pierwsza naukowa „próba”, nowatorskie doświadczenie owocujące naukową pracą. Przy okazji warto podkreślić, że autorzy, mimo towarzyszących im wątpliwości, co zrozumiałe w ich sytuacji, podjęli intelektualny wysiłek z ogromną wiarą we własne siły – ten naukowy optymizm wartościowany winien być pozytywnie. Zebrane artykuły i szkice zestawiliśmy w dwóch blokach tematycznych. Pierwszy z nich obejmuje artykuły podejmujące kwestię kompetencji społecznych przypisanych do zawodu i powołania nauczyciela. Problematyka ta wydaje się bardzo ważna, gdyż, jak wspomniano, różnice pomiędzy skutecznością kształcenia przez polskie szkoły wyż- sze i szkoły krajów Zachodu być może mają właśnie źródło w kompetencjach samych nauczycieli. Drugi blok tematyczny zawiera prace dotyczące problematyki sfery aktywności socjalnej, poziomu niesienia pomocy ludziom cierpiącym, wszystkim potrzebującym. W tej drugiej grupie artykułów stawiamy zatem pytania o wolontariat – jego psychologiczne, filozoficzne i społeczne uwarunkowania – pamiętając o jego wciąż kruchym (w polskich realiach) statusie. Czy udało się nam osiągnąć zasugerowane w tej przedmowie cele i zamierzenia? – niech oceni Czytelnik

    Critical evaluation of the thermometric performance of ratiometric luminescence thermometers based on Ba3(VO4)2:Mn5+,Nd3+ for deep-tissue thermal imaging

    Get PDF
    Near-infrared (NIR) luminescence thermometry has been brought to the fore as a reliable approach for remote thermal sensing and imaging. Lanthanide (Ln3+)-based nanophosphors are often proposed as NIR nanothermometers of choice. However, the combination of Ln3+ with transition metal (TM) ions has recently emerged as a strategy to introduce additional emission bands and/or TM ↔ Ln3+ energy transfer pathways whose temperature dependence can be harnessed to increase the sensitivity of the thermometric approach. Yet, the examples of the combination of luminescence nanothermometers working in the NIR and hosting simultaneously TM and Ln3+ are scarce, leaving plenty of space for the exploration of these systems. Herein, we report on the preparation and optimization of the thermometric performance of Ba3(VO4)2:Mn5+,Nd3+ nanophosphors. The different temperature dependences of the emission intensity of the two doped luminescent centers allow using the ratio between Mn5+ and Nd3+ as a reliable thermometric parameter with a relative thermal sensitivity of 1% K−1 close to room temperature. We then showcase the suitability of this nanophosphor for employment in 2D NIR luminescence thermal imaging. Lastly, we critically evaluate the possibility of using this thermal imaging approach through opaque media with the help of phantoms with tissue-like optical properties. As expected, a loss of reliability of the thermometric method is observed due to tissue-induced photon scattering and absorption that differentially affect the emission of Mn5+ and Nd3+. Overall, the reported results underscore the good performance of the newly developed nanothermometer, while consolidating the call for the use of luminescence nanothermometers working in the time-domain (rather than in the spectral domain) for deep-tissue thermal readout/imaging

    Mowa w przestrzeni publicznej ćwiczenia z komunikacji społecznej

    Get PDF
    monografia wieloautorskaHistoria różniących się kategorii „prywatne” oraz „publiczne” sięga czasów starożytnych. Terminy te – a także ich rozdzielne traktowanie – rozumiane są w różnoraki sposób. Niejednoznaczności w ich pojmowaniu ukształtowały m.in. tradycja językowa i myślenie potoczne, które nadają im znaczeń wartościujących. Ta wieloznaczność szczególnie silnie funkcjonuje w polszczyźnie, która obciążona jest historycznie – lata zaborów i realnego socjalizmu odcisnęły piętno na polskim systemie leksykalnym. Pojęciowe niejasności utrudniają nie tylko rozumienie świata, ale także międzyludzkie porozumiewanie się w nim. W tej pracy podejmujemy problematykę porozumiewania się i budowania interpersonalnych więzi w ramach przestrzeni publicznej, która wyrasta z przestrzeni prywatnej, a nawet współgra z nią, harmonijnie ją dopełniając – mimo iż spełnia zupełnie inne ludzkie potrzeby. „Przestrzeń prywatna” to zwykle bliskie, niesformalizowane relacje (interakcje), zachodzące m.in. w obrębie grup przyjacielskich, sąsiedzkich czy hobbystycznych. Związana jest ona także z interakcjami zachodzącymi na poziomie życia rodziny. To właśnie komunikacja w przestrzeni prywatnej w największym stopniu tworzy poczucie szczęścia, sprzyja budowaniu jednostkowej tożsamości, bywa źródłem naszej witalności i energii życiowej. Natomiast pod pojęciem „przestrzeń publiczna” kryje się, jak twierdzi Jerzy Szacki, „sfera pośrednia między życiem prywatnym i państwowym, do której jednostki wkraczają jako osoby prywatne, nie po to jednak, by utrwalać swoje odosobnienie, lecz po to, by je przezwyciężać bez stawania się trybami machiny państwowej. W grę nie wchodzi przeto ani prywatność, by tak rzec czysta, ani upublicznienie tożsame z upaństwowieniem” [J. Szacki]. Na tak rozumianą przestrzeń publiczną składają się m.in. wszelkiego rodzaju instytucje kulturalne i oświatowe, wspólnoty, organizacje i stowarzyszenia nakierowane na realizacje wspólnych dążeń i zamysłów o charakterze regionalnym, branżowym, artystycznym, edukacyjnym, naukowym, sportowym, organizacje pożytku publicznego, a także związki wyznaniowe i kościoły. Pojęcie to jest mocno związane z terminem „spo- łeczeństwo obywatelskie”, które – ponownie za Szackim – można definiować jako przestrzeń społeczną, w której spełniony jest pewnego rodzaju kult aktywności spontanicznej, „nie planowanej i nie kierowanej”, ale utrzymanej w ściśle określonych granicach wyznaczonych przez prawo i dobre obyczaje. Z drugiej jednak strony to przestrzeń, którą wyróżnia uznanie indywidualizmu i pluralizmu za wartości zasługujące na ochronę i prawnie określoną gwarancję. Wspomniany „kult aktywności” to aktualizacja postulatu uczestnictwa – uczestnictwo powinno być świadome, dobrowolne, otwarte, winno mieć również charakter publiczny. W prezentowanej książce kluczową rolę odgrywa pytanie o charakter międzyosobowych relacji (interakcji) dominujących w definiowanej przestrzeni publicznej. Są to także pytania o sposoby niwelowania napięcia między realizacją interesów i celów grupowych (wspólnotowych) a spełnianiem zamierzeń i interesów jednostkowych (indywidualnych). U ich podłoża leży inna jeszcze, bardziej elementarna kwestia: pytanie o znaczenie komunikacji interpersonalnej, międzyosobowego porozumiewania się w różnych formach aktywności w ramach przestrzeni publicznej. Tę ostatnią kwestię należy podkreślić, gdyż zajmuje ona pozycję wyróżnioną. Szukanie odpowiedzi na szereg rodzących się pytań w obrębie tematu, wyznacza sposoby konstruowania tożsamości jednostkowej działających podmiotów, dookreśla możliwości rozumienia otaczającego nas świata społecznego, sprzyja zadomowieniu się w nim, a wreszcie może przyczynić się do negacji poczucia samotności i odosobnienia. Dzisiaj, w obliczu dominacji nowych technologii, prowadzących do społecznej izolacji i poczucia nieśmiałości i osamotnienia, problem ten jest szczególnie aktualny. Bo właśnie przestrzeń publiczna, stanowiąca połączenie roztropnej aktywności obywateli z budującą więź interpersonalną komunikacją, może stanowić skuteczne podważenie formuły Francisa Clifforda, złowrogo głoszącej, że „wszyscy ludzie są dzisiaj samotni”. Autorzy szkiców i artykułów zamieszczonych w zbiorze uniknęli jednoznaczno- ści kategoryzacyjnej – pojęcia będące przedmiotem opisu wymykają się bowiem ostatecznemu dookreśleniu, a wymagają omówienia. Niewątpliwym sukcesem – trzeba to powiedzieć – jest sam fakt-próba podjęcia problemu interakcji międzyludzkich w procesach komunikacji prywatnej i publicznej. Dzięki przybliżeniu pojęć czy zagadnień zyskujemy szansę pełniejszego rozumienia rzeczywistości społecznej. Mamy nadzieję, że do „próby” tej skłonimy także Czytelnik
    corecore